nie narusz� go deszcze gryz�ce nie zburzy oszala�y Akwilon oszcz�dzi go nawet
�a�cuch lat niezliczonych i mijanie wiek�w
Nie wszystek umr� wiem �e uniknie pogrzebu cz�stka nie byle jaka i rosn�cy w s�aw� pot�d b�d� wci�� m�ody pok�d na Kapitol
ma wst�powa� z milcz�c� westalk� pontifeks
I niech m�wi� �e stamt�d gdzie Aufidus huczy z tego kraju gdzie gruntom brak wody gdzie Daunus rz�dzi� ludem rubasznym ja z nizin wyros�ypierwszy doprowadzi�em nurt eolskiej pie�ni do Ital�w przebiwszy najpewniejsz� drog� B�d� dumna z moich zas�ug i delfickim laurem Melpomeno �askawie ople� moje w�osy horacy